Dziś mi się
przypomniała pewna rolada, którą robiła moja mama, kiedy jeszcze byłam
dzieckiem. Pamiętam jak mama chowała ją, żeby mogła w spokoju doczekać świąt
lub zapowiedzianych gości. Jednak zawsze ja lub mój brat ją odnajdywaliśmy i
podjadaliśmy J Prosiliśmy również mamę, żeby pozwoliła nam wylizać garnek
lub miskę, w której przygotowywała masę do rolady.
Mama miała z nas niezły ubaw, obserwując jak próbowaliśmy ją
wykraść podstępem J
Przedstawiam Wam roladę z bananem J
Uwaga! Masa
bardzo szybko gęstnieje, dlatego ja trzymam ją w rondelku na kuchence i
podgrzewam co jakiś czas dodając do niej wodę, żeby nie była zbyt gęsta. Masa musi być gorąca, żeby wafle zmiękły i
rolada ładnie się nam zwinęła.
Składniki:
2 galaretki
truskawkowe
4-5 łyżek
kakao
1 margaryna
¾ szklanki
cukru
2 paczki
herbatników po 250g
3-4 banany
2 paczki
wafli tortowych (Podałam w przepisie 2 paczki wafli, ponieważ masy wystarczy na
2 rolady)
Wykonanie:
Galaretki
rozpuścić w 2,5 szklankach wrzątku. Herbatniki pokruszyć i wrzucić go gorącej
galaretki. Mieszać do uzyskania jednolitej masy.
Margarynę
rozpuścić w rondelku z cukrem , dodać
kakao i dobrze wymieszać.
Następnie do
ciemnej masy dodać galaretkę z herbatnikami i jeszczę chwilkę podgotować cały
czas mieszając.
Na blacie położyć
wilgotną ściereczkę a na niej jednego wafla, posmarować go masą, przykryć
waflem i powtarzamy to do ostatniego wafla. Posmarować go masą i na brzegu
ułożyć banany, następnie zwinąć jak zwykłą roladę. Trzeba to robić razem z
wilgotną ściereczką, ułatwi nam to zwijanie i uchroni wafle przed pęknięciem.